witajcie,
ciało jest mądre... głowa potrafi oszukać, ale ciało nie kłamie... jeśli baterie są na wyczerpaniu, głowa znajdzie tysiące powodów na zrobienie kolejnej rzeczy i podjecie aktywności... ciało powie stop! położy przeziębieniem do łóżka... ;) to dobrze, prawda?
państwo Myszorowie chcieli wyjść z norki już dawno... ale ciągle czasu nie było na dokończenie... no i są!
jeszcze ciepło ubrani, bo jakby nie było - w kalendarzu luty, mimo 14 stopni za oknem
pani Myszorowa ma sukienusię zrobioną - a jakże - na drutach (ależ dumna jestem z siebie!)... zapinaną na maleńkie guziczki...
pan Myszor zadowolił się li tylko szalem...
udana z nich parka, co nie?
wysyłam sporo ciepła... :* wracam pod kocyk