„(…) proces twórczy zawarty w tworzeniu działa uzdrawiająco, a podstawą tego procesu jest to, że większość ludzkich myśli i uczuć wyraża się bardziej w obrazach niż słowach. Dzięki temu ludzie zajmujący się tworzeniem lepiej radzą sobie ze stresem i urazami psychicznymi, nabywają zdolności poznawcze i doznają objawów radości, jaką daje obcowanie ze sztuką”.

W. Szulc, Historia Arteterapeutyki, „Edukacja i Dialog”, 8/2006

Translate

sobota, 10 maja 2014

ENVENENADOR ESPANOL*.., czyli o oczekiwaniu na truskawki, kwadratowym planie i o zaskakujacym biegu zdarzen...

witam słodko i soczyście :)
prace ćwiczeniowe w toku... uczę się nowych wariacji na temat kwadratów - efekty być może lada moment... :) wczoraj oglądałam ulubione blogi szydełkowe i rzekłam do małża swego:
- nawet nie przypuszczałam, ze tak mnie zakręci na punkcie szydełka... 
- ??? (tu następuje trudne do opisania spojrzenia małża)
- pamiętasz, jak zaczynałam pisać bloga, to eksperymentowałam z papierem, scrapbookingiem i myślałam, ze to exploding boxy będą mą miłością... przecież wtedy nawet nie potrafiłam zrobić prostego łańcuszka szydełkiem... a tu proszę :)



truskawkowe szaleństwo... na razie głównie szydełkowe... chociaż podjadałam już nieco español de veneno* , ale zaufania i rozkoszy w smakowaniu nie ma tam zbyt wiele... chemia, chemia, chemia...


czekam na te nasze, rodzime, wyhodowane w ogródeczkach... niewielkie, ale jakże słodziutkie...


mam nadzieję, że zdążę z truskawkowym wiankiem na Dzień Mamy... :) bo muszę równo dzielić czas między truskawki, kwadraty, pracę, sen i małża... ;D


póki co życzę wam, kochani, i sobie również - wiele majowego słońca :*


 PS
* envenenador español - hiszpańskie trucicielki

14 komentarzy:

  1. ale świetne :) po miniaturce myślałam, że to prawdziwe truskawy :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale narobiłaś mi "smaka" ;-) Truskawy są super :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne i pięknie napisany post. Mnie najbardziej odpowiada fragment: "muszę równo dzielić czas..." dobrze powiedziane.
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chce mi się truskawek,mam pełną buzię:)))Cudniaste!!!! super:)pozdrowionka!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. :) apetycznie się prezentują, z samego początku wręcz byłam pewna, że to prawdziwe!! ..a tutaj czytam, że szydełkowe, więc zerkam raz jeszcze - no tak, szydełkowe!:))) Super truskaweczki:) Serdeczności ślę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zainspirowałaś mnie tymi truskawkami...
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. No to teraz powiem o dziwnym zbiegu okolicznosci gdyz ostatnio pokazywalam swoje poduszki mezusiowi i on na to mi mowil ' Widzisz Kochanie jak dajesz rade? A nie tak dawno meczylas sie z glupim lancuszkiem' hahahah :) Uwielbiam Twoje szydelkowe prace :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mój Mąż jak to zobaczył spytał: co to takie dobre? :)) Krótko pisząc piękne truskawki!

    OdpowiedzUsuń
  9. wow, wyglądają świetnie, jak prawdziwe!

    OdpowiedzUsuń
  10. Wyglądają super!Do schrupania:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Prawie, jak te z krzaczka :)) Śliczne te Twoje truskawki.
    Pozdrawiam Kinga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, ze udało mi się was oszukać... ;D sama mam smaka na te prawdziwe, polskie...

      Usuń
  12. Apetycznie wyglądają truskaweczki:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo :)